Jesień jeszcze ciągle króluje w naszych kalendarzach i w naszych sercach. Niestety w tym roku przejście od polskiej złotej jesieni do ponurej i szarej jesieni przyszło dość szybko i nieodwracalnie. Przynajmniej ja to tak postrzegłem. Jednak zdążyłem w pewien niedzielny dzień wybrać się na spacer korzystając z pięknych jesiennych promieni słońca, które co by tu nie mówić ożywia i upiększa świat tej pory roku. Dlaczego piszę, że zdążyłem? Ano dlatego, że dni słonecznych początku tegorocznej jesieni było jak na lekarstwo. Oczywiście na spacer zabrałem ze sobą aparat fotograficzny, aby zostawić dla siebie i Was oczywiście pamięć o tych szybko mijających chwilach. Tutaj znowu powiem coś na plus fotografii. Fotografia to zapis ulotnej chwili, która często trwa ułamek sekundy. Na co dzień większości przemijających zdarzeń nie zauważamy i dopiero odkrywa je fotografia.